Rozbiórka na Świętokrzyskiej

2018.02.14
swietokrzyska

Jednym z dużych przedsięwzięć, w którym brała udział spółka Tree jest operacja wyburzenia budynku położonego przy ul. Świętokrzyskiej 36 w Warszawie. Znajdował się tam opuszczony, aż dziesięciopiętrowy biurowiec, stanowiący jeden z warszawskich reliktów PRL-u. Został zbudowany w latach 60. XX w. i miał pełnić rolę bloku z mieszkaniami do wynajęcia dla cudzoziemców. Niestety z uwagi na swoją dość surową i toporną konstrukcję (de facto właściwą dla budynków z minionej epoki) w ostatnich latach pełnił przede wszystkim rolę swoistego “słupa ogłoszeniowego” z licznymi reklamami.

Świętokrzyska 36 w czasach swojej świetności

W 1967 r. (wtedy właśnie powstał budynek przy Świętokrzyskiej 36) obiekt stanowił bardzo atrakcyjną konstrukcję. Uchodził w końcu za jeden z najstaranniej wykonanych i wykończonych bloków w ówczesnej Warszawie, a zamieszkanie w nim było niespełnionym marzeniem niejednego warszawiaka. Budynkiem administrowała wtedy tak zwana “Puma”, czyli Przedsiębiorstwo Usług Mieszkaniowo-Administracyjnych dla Placówek Dyplomatycznych, a twórcą jego projektu byli Hanna Lewicka i Wojciech Piotrowski. To oni również odpowiadali za budynki osiedla Mariańska. Warszawiacy, którzy obserwowali losy Świętokrzyskiej 36, pamiętają w tym miejscu między innymi biuro Turystyki Zagranicznej PTTK, oferujące między innymi wycieczki do ówczesnego Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich.

Specyfika prac rozbiórkowych

Roboty wyburzeniowe na Świętokrzyskiej 36 nie należały do łatwych. Budynek znajduje się bowiem w ścisłym centrum miasta, bo blisko ronda ONZ. Tego typu rozbiórki wymagają natomiast niesamowitej precyzji, a także zachowania szczególnych środków bezpieczeństwa. Dodatkowo sytuację komplikował fakt, iż stary budynek miał aż dziesięć pięter, co znacznie utrudniało roboty wyburzeniowe. Rozebranie obiektu przy Świętokrzyskiej 36 było szeroko komentowane przez media. Nie da się ukryć, że nasza praca zdecydowanie wpłynęła na wizerunek centrum Warszawy. Przez pewien czas roboty wyburzeniowe określano mianem “uderzenia meteorytu”, ze względu na powstającą wielką dziurę w konstrukcji budynku. Przeprowadzenie tej operacji wymagało użycia specjalistycznego, ciężkiego sprzętu. Sam transport tego typu urządzeń nastręczał wielu problemów z uwagi na wzmożony ruch w tym miejscu.

Co po Świętokrzyskiej 36?

Istnieją już plany zagospodarowania terenu po budynku przy Świętokrzyskiej 36 – powstanie tam drapacz chmur, biurowiec o wysokości aż 150 metrów. Budynek będzie obejmował aż 40 pięter. Planowana budowa ma się rozpocząć już na początku 2018 roku i potrwa trzy lata. Wnętrze budynku będzie oferowało gigantyczną przestrzeń do wykorzystania na biura, hotele, punkty usługowe i tak dalej. Postawienie budynku będzie kosztowało 400 milionów złotych. Częściowo kwota ta zostanie pokryta przez Skarb Państwa, ze względu na jego udział w spółce Polski Holding Nieruchomości, odpowiadający za całą inwestycję. Planowane przedsięwzięcie może okazać się ogromnym, komercyjnym sukcesem, biorąc pod uwagę lokalizację obiektu.

Dodaj komentarz